poniedziałek, 18 lutego 2013

Rozdział 1.Fontanna.;)

Siema nazywam się Jessica Granda, od 4 lat mieszkam w Ameryce. Mam 17 lat i od zeszłego lata  pracuje w kwiaciarni, w wolnej chwili spotykam się z Harrym i Liamem, na mały spacerek. Tak , tak to Ci z One Direction. Liam to mój chłopak jesteśmy ze sobą około 2 lat.Harry To mój przyjaciel, znamy się dość długo ponieważ jak byłam mała razem bawiliśmy się w starej piaskownicy. Ah to były czasy, wszystko to przed tym zanim przeprowadziłam się do Los Angeles.Teraz tylko możemy przyjeżdzać do siebie nawzajem. Chwilowo 1D jest teraz w naszym mieście ponieważ nagrywają nową płyte, z resztą osobiście z Liamem myślimy aby razem zamieszkać, ale jak narazie daje sobie z tym spokój, Co pomyślą o nas ludzie ''Są ze sobą 2 lata i już razem mieszkają '
'
Dziś Harry wpadł do mojej  kwiaciarni, swoim usmiechem rozjaśnił każdy zakamrek pomieszczenia.
-Dzień dobry, poproszę 4 czerwone róże i buziaka w policzek na powitanie!-powiedział tonem żartobliwym.
-Ej to moje mięcho!-Wtrącił Liam witając mnie namiętnym pocałunkiem.
-Ależ czy ja się do niej dobieram Liamie?! Twojej kobiety nie ruszę.- dodał szatyn udawając zaskoczenie.
-Hah to na batoniki również zaczne mówić że to moje kobiety, bo jakoś dziwnie giną z mojej szuflady na słodycze.
-Co,co ty gadasz? to nie ja ...to, to ...Niall!
-Przecież on nie przepada za takimi rzeczami.- zapytał ukochany.
-A no to nie wiem, może Zayn,Ja też nie przepdam za takimi rzeczami.-odpowiedział ze smutkiem na twarzy Harry.
-Kochanie masz mojego knopersa i tak go nie zjem.-Powiedziałąm, z myślą że Harry nabierze się na tak dziecinną sztuczkę.
-Nie dziękuje.-odmówił z uśmiechem mój męszczyzna.
-Eeee szkoda by się zmarnował daj go mi!
-Ty nie lubisz!-krzyknełam.
-No nie lubie ale dla dobra oszczędności żywności  ostatecznie go zjem- szatyn przymrużył oczy a na jego policzkach pojawiły się dwa duże rumieńce.
-No tak właśnie kończą moje batoniki-Brązowooki uśmiechnął się ponownie.
-Yyy, eee to ja lece Jessi  wpadniesz wieczorem?- zapytał przyjaciel gotowy do wyjścia.
-Tak- odpowiedziałam grzecznie.
-No ja myślę.-odpowiedział i nagle wyszedł.
-No myszka jesteśmy umówieni.
-No tak.-dpowiedziałam poraz kolejny.
-Kocham Cę wiesz?
-Wiem, ja mocniej!
-Nie bo ja !
-Dobra dobra! Równo.
-Okay,ja mykam Papatki myszko.
-Hej.-I pożgnałam go pocałunkiem w usta.
-Będe po Ciebie o 17:00-i znikł za szklanymi drzwami.
                                                                      ***
Skończyłam pracę, zamknęłam kwiaciarnie o 15 i wyruszyłam  do domu.
Wziełam psa  na smycz i dałam się poprowadzić dróżce prowadzącej cały czas prosto.
Idąc tak zapatrzona w telefon nagle poczułam że mój pies  gryzie smycz lecz gdy zareagowałam było już zapuźno, Nelli uciekła. Ja w pogoni za psem schowałam telefon do kieszeni u spodni i pobiegłam za nią
Znalazłam! Już prawie ją mam.-zbliżałam się do niej gwałtownie, co przyznam nie wyszło mi to na dobre.
Pies przeskoczył fontanę a fakt iż jestem niezdarnai potknełam się o kamień był tylką kwestią czasu.
Wpadłam do fontany.Mój pies jak nigdy nic usiadł obok i przechyliła lekko mordeczkę w bok patrząc się na mnie jak na debilkę, a nieznajomy szatyn niemógł opanować się ze śmiechu.
-Pomuc Ci Panienko?
-Nie sama dam radę lecz dziękuje za propozycję.
Na moich policzkach pojawiły się rumieńce.Usiadłam obok nieznajomego a on zapytał mnie:
-Jak masz na imie?
-Jessica a ty ?
-James miło mi a to mój pies foks.-przedstawił mi się  i również swojego psa.
-Miły piesek, moja to taka rozrabiaka.
-Foks chyba zakochany w Nelli.
-Skąd wiesz jak się wabi?
-Cytuje''Neli!  Nelli! ja przytobie kiedyś zwariuje, doprowadzasz mnie do szału.! Haha
-No tak faktyczn..
-Ej czy oni właśnie?
-O nie tylko nie to.
-Haha wychodzi na to że zostane dziadkiem.
-To nie jest śmieszne!-zama się zasmiałam mówiąc to
-Ehh
-Czy psy naprawde nie mają wstydu?
-Jak widać nie.
-O mmój boże tylko nie to, eh poczekam aż skończy i idę na 17 jestem umówiona.
-Hah ja na 18.
-Patrz jaki zbieg okoliczności.
-Gdzie idziesz?
-z chłopakiem a potem do przyjaciela o 18 oglądac film.
-Tak ja też dziś ide do przyjaciela oglądać film.
-Jak ma na imie ?
-Harry napewno go znasz to ten...-Nie zdążył dokończyć ponieważ mu przerwałam.
-To mój przyjaciel i tak właśnie do niego idę.
-No widzisz.
-Ja biorę Nelli muszę już iść żegnaj.
Lecz na pożegnanie  dostałam tylko uśmiech przystojniaka.
                                                                              ***
Godz:16:20
Ubrałam na siebie krótkie jeansowe spodnie i białą bluzkę na której nadrukowana była flaga ameryki.
Ubrana ruszyłam w stronę łazienki. na nadgarstek założyłam bandame po czym pomalowałam oczyi oprawiłam wryzurę. nagle ktoś zapukał do drzwi.
-Kto tam - krzyknełam 
-Dominik.
-Natan rusz dupe i otwórz drzwi.
-Już,już !
-Debil!
-Idiotka!
-otwarte, młoda a ty gdzie?
-Do Liama.
-O 24 w domu!
-Ok.
                                                                             ***
Godz 17:00
Stałam przed lustrem wpatrywałam się w moje rude kosmyki włosów, oraz piegi na mojej twarzy.
Co prawda nie było ich dużo ale przeszkadzay mi one strasznie.
-Koanie wow jestem wow!-oznajmił z zaskoczeniem również wpatrując sie w moją figurę.
-Wow naprawde nie zauważyła bym.- zaśmiałam się.
-Zakładaj te trampki szybko !-oznajmił mi z pospiechem.
-Dlaczego ?- byłam zaskoczona jego postawą.
Hmm jestem chłopakiem i mam swoje potrzeby a ty wyglądasz no wiesz... tak sexi.

-Ty tylko o jednym!
                                                                              ***

Godz:18:00

Weszliśmy do mieszkania, James i jego koledzy już tam byli.

-Hej jestem Logan.

-A ja Kendall

-No a ja Carlos.

-James, ty nie wychowany debilu przedstaw się !

-Ona mnie idioto zna!-odpowiedział śmiejąc sie .

                                                                        ***

18:30. Zaczoł się film niestety, cała 10 musiała zmieścić sie na dwóch kanapach.

Obok mnie usiadł mój ukochany a po lewaej stronie siedział Kendall dżemający na ramieniu Jamesa.




8 komentarzy:

  1. Hahaha... Kendall jesteś niewychowany jak tak możesz zasypiać u kogoś w gościach i to na filmie! XDD super blog! Fajnie się zaczyna. Czekam nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahahaha :D Fox i Nelli :D Słoodko :D Publiczny seks zawsze spoooko ahahahahh te niewychowane psy! :3 Ah! :D Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału <33 James mryy *.* Jak ja go kocham! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Fox i Nelli. Haha no gdzieżby w twoim rozdziale obyło się bez takich scen.;d Zapewne niedługo Reszta będzie to robić hahah ;p . Nie mg sie doczekać kolejnego rozdziału ; )

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha... psy się ruchały, a James będzie dziadkiem! Hahaha ! Ale ty na serio jesteś analfabetą, analfabeto! Grr.. dlaczego mi się to kojarzy z analem? To czekam na nn :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahaha te psy to no coment :D Ale miała wpadkę heheh :D No ale fajnie się zaczyna.. rozdział super czekam na nn:*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesi, Jesi Jesi Rozjebałaś system, Jakbym cię nie znała to zaprzeczyłabym że masz aż taką wyobraźnie, dawno się tak nie uśmiałam. Zajebiście, drzemie w tobie talent, popracuj nad błędami
    A zostaniesz gwiazdą Dzasta ;*.
    Czekam na nn ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. No niby nadal NWM o co chodzi, ale ma być +18 !!!!
    Czekam nn :D

    OdpowiedzUsuń